100 lat kobiet w Policji – konferencja
Z okazji jubileuszu 100-lecia kobiet w Policji w najbliższy piątek 14 listopada odbędzie się konferencja z udziałem Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie nadinsp. Artura Bednarka. W wydarzeniu będą uczestniczyć przedstawiciele garnizonu małopolskiej Policji, samorządu Małopolski i Miasta Krakowa, świata nauki oraz zaproszeni goście. Partnerami głównymi przedsięwzięcia są Województwo Małopolskie i @lubiemalopolske.
O godzinie 10:00 w sali Auditorium Maximum UJ rozpocznie się przywitanie uczestników konferencji. Następnie odbędą się wystąpienia: insp. w st. spocz. dr. Mariusza Skiby (Uniwersytet Rzeszowski) – Problemy z tworzeniem policji kobiecej w strukturach Policji Państwowej województwa krakowskiego w okresie międzywojennym, Michała Chlipały (Collegium Medicum UJ) – Polska policja kobieca w walce z plagą prostytucji w okresie międzywojennym, Zastępcy Komendanta Policji w Hadze Anji de Bruin oraz gościa specjalnego, którego poznamy na zakończenie spotkania. O tym jak ważna jest rola kobiet funkcjonariuszek w Policji nie trzeba nikogo przekonywać. Obecnie w jej szeregach jest około 20 tysięcy pań, w tym w garnizonie małopolskim prawie 1,5 tys. i są obecne we wszystkich rodzajach służby.
Odrodzona po 123 latach niewoli zaborów Rzeczpospolita potrzebowała wykwalifikowanej służby policyjnej. 24 lipca 1919 roku weszła w życie uchwalona przez Sejm Ustawodawczy Ustawa o Policji Państwowej. Powstała w ten sposób jednolita, ogólnopaństwowa służba policyjna, w której początkowo służyli mężczyźni. Już wkrótce jednak się okazało, jak ważne i potrzebne są umiejętności kobiet w tej formacji. Dokładnie 26 lutego 1925 roku Minister Spraw Wewnętrznych Cyryl Ratajski utworzył Policję Kobiecą. Kilka tygodni później 15 kwietnia w Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie 30 kobiet rozpoczęło pierwszy 3-miesięczny kurs specjalny dla policjantek. Zajęcia dotyczyły m.in. walki z nierządem, sutenerstwem, czy handlem żywym towarem. Należy podkreślić, że do służby w Policji Państwowej wstępowały m.in. aktywne na niwie społecznej działaczki oraz panie, które jako żołnierze brały udział w walkach o polski Lwów i w wojnie z bolszewikami w 1920 roku. W 1938 roku w polskiej Policji służyło blisko 150 kobiet, w skali świata nasz kraj zajmował więc w tej kategorii piąte miejsce.
Policjantki II RP inicjowały działania, mające na celu zapobieganie i zwalczanie przestępstw przeciwko rodzinie i przestępczości nieletnich. Warto również przypomnieć, że polskie funkcjonariuszki nosiły broń oraz prowadziły sprawy kryminalne, w przeciwieństwie do wielu ich koleżanek z zagranicy, które raczej odgrywały funkcję opiekunek społecznych i pracowników socjalnych. Ponadto odnosiły międzynarodowe sukcesy w walce z handlem ludźmi i opiekowały się dziećmi ulicy oraz trudną wychowawczo młodzieżą. Przykładem jest rozpoznanie grupy mafijnej Zwi Migdal, która dostarczała kobiety z terenów Rzeczypospolitej do pracy w domach publicznych w Ameryce Południowej. Zagraniczna prasa często pisała o polskich policjantkach w pochwalnych tonach i stawiano je za wzór godny do naśladowania. Do Polski przybywały delegacje zagranicznych policji, w tym np. brytyjskiego Scotland Yardu. Jak wspominał gen. insp. Kordian Zamorski, ostatni Komendant Policji Państwowej, polskie policjantki: Podczas tych lat służby w społeczeństwie zdobyły zasłużone uznanie, ale co najważniejsze, otworzyły serca, zwykle nieufnych, mieszkańców slamsów i ulicy. Zadania jakim musiały sprostać były tym bardziej trudne i wymagające, że służyły w państwie dopiero co odrodzonym po koszmarze I wojnie światowej, tworzonym od podstaw i w związku z tym zmagającym się z ogromnymi problemami, takimi jak głód, bieda czy choroby.
Wśród wymagań jakie stawiano kandydatkom do służby były: ukończenie 4 klas szkoły średniej lub 7 lat szkoły powszechnej, wiek 21-40 lat, dobra kondycja fizyczna oraz wolny stan cywilny: panny lub bezdzietne wdowy. Później górny próg wieku ograniczono do 35 lat oraz ustanowiono minimalny wzrost funkcjonariuszek na 150 cm, a więc dość wysoki w ówczesnych czasach. Do końca istnienia II Rzeczypospolitej kursy policyjne ukończyło około 300 kobiet. Warto wspomnieć, że Krakowie już w 1922 roku przyjęto do Policji Zofię Łopatowską, co prawda pod męskim imieniem i nazwiskiem. W późniejszych latach w stolicy Małopolski służyło około dziesięć policjantek. Nie wszystkie przeżyły II wojnę światową. Jedna z nich, Stanisława Rakoczy, działała w wywiadzie i kontrwywiadzie ZWZ-AK. W 1943 roku została aresztowana przez Niemców i zamordowana w Auschwitz.
Komendantką Policji Kobiecej została Stanisława Paleolog, która przyczyniła się do jej powstania. Londyński dziennik Daily Express w 1929 roku określił ją mianem Polskiej Joanny d’Arc, doceniając jej profesjonalizm, nowatorskie metody i sukcesy w wojnie z białym niewolnictwem oraz handlem żywym towarem. W czasie walk o Lwów w listopadzie 1918 roku była kurierką i sanitariuszką, została ranna. Organizowała Ochotniczą Legię Kobiet, która była regularną, umundurowaną i uzbrojoną jednostką wojskową. Walczyła z bolszewikami pod Warszawą w 1920 roku. W 1935 roku została pierwszym kierownikiem referatu do spraw oficerów i szeregowych – kobiet Policji Państwowej w Centrali Służby Śledczej. W 1939 roku awansowała ze stopnia oficerskiego aspiranta na komisarza. Podczas wojny przeszła do konspiracji w Armii Krajowej, organizowała i szkoliła żołnierzy brygad wywiadowczych oraz kobiece grupy wywiadowczo-dywersyjne. Uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim, była dowódcą kontrwywiadu Batalionu Chrobry II. Po zakończeniu wojny, gdy władzę objęli komuniści, poszukiwana przez Urząd Bezpieczeństwa. W 1946 zdecydowała się na ucieczkę z Polski Ludowej i mieszkała w Londynie. Została ministrem bez teki w rządzie na uchodźstwie RP. Napisała monografię o polskiej Policji Kobiecej. Ostatnie kilkanaście lat życia, po doznanym wylewie, spędziła w szpitalu w Penley, gdzie zmarła w 1968 roku.
Wojenne i powojenne losy pierwszych kobiet policjantek w Polsce potoczyły się często tragicznie. Ich służba i doświadczenie w nowej politycznej rzeczywistości nie zostały należycie docenione i wykorzystane. Stanisława Paleolog wraz z innymi funkcjonariuszkami zostały skazane na zapomnienie. Dzięki przemianom zapoczątkowanym w 1989 roku odzyskały należne im miejsce w historii i dziedzictwie służb mundurowych niepodległej Rzeczypospolitej. Osiągnięcia przedwojennej Policji Kobiecej są dzisiaj inspiracją dla kolejnych pokoleń młodych funkcjonariuszek i funkcjonariuszy Policji.




Zobacz również
ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNO-NOWOROCZNE PRZEWODNICZĄCEGO ZW NSZZ POLICJANTÓW
23/12/2020
Do uczestników protestów.
25/10/2020