Z CYLKU : INTEGRACJA – Z miłości do gór

 

Nic nie łączy bardziej niż wspólna pasja. To właśnie miłość do gór kierowała pięcioma śmiałkami z II Kompanii Oddziału Prewencji Policji w Krakowie, którzy wyruszyli 20 września br. by zdobyć Kościelec – szczyt w Dolinie Gąsienicowej w Tatrach Wysokich.

Na szlak!

Pobudka skoro świt i czas ruszać na szlak. Pięciu ambitnych stawiło się na parkingu w Zakopanem-Kuźnice skąd ruszyli w kierunku Hali Gąsienicowej. Wspaniała pogoda motywowała do żwawego marszu. Wraz z upływem kilometrów przed podróżnikami otwierały się coraz to nowe, piękne widoki.

Na Hali Gąsienicowej przyszła pora na uzupełnienie zapasów energii. Każdy ochoczo przystąpił do uszczuplenia zabranych zapasów. Po zasłużonej przerwie przyszła kolej na kolejną dawkę wysiłku, czyli marsz w kierunku Czarnego Stawu Gąsienicowego. Od wspomnianego stawu biegnie czarny szlak  prowadzący przez Mały Kościelec (1863 m n.p.m.) oraz przełęcz Karb (1853 m n.p.m.). To właśnie od przełęczy zaczynają się pierwsze utrudnienia. Mocno nachylony stok, spadające kamienie oraz brak sztucznych ułatwień zmuszają do mozolnej i męczącej wspinaczki. Na szczęście doskonała przejrzystość powietrza pozwala na podziwianie zapierających dech w piersiach widoków, które rekompensują trud wędrówki.

Kościelec

Kościelec wznosi się na wysokość 2155 m n.p.m. Nazwa pochodzi od kształtu szczytu, który swą budową przypomina wieżę kościoła. Zmęczenie i odrobina strachu to cena sukcesu. Biorąc pod uwagę widoki, których doświadczamy, jest to niewielkie poświęcenie. Giewont, Kasprowy Wierch, Świnica, przełęcz Zawrat oraz najtrudniejszy szlak tatrzański Orla Perć, to zaledwie mały fragment rozpościerających się widoków.

Niestety wrześniowy dzień nie należy do najdłuższych w roku, więc trzeba powoli wracać. Zmęczeni, lecz pełni satysfakcji policjanci udali się w kierunku Kuźnic. Jedynym problemem zaprzątającym głowy śmiałków było pytanie – Co będzie następne, Świnica, Rysy, a może właśnie Orla Perć?

autor: Jan Fijoł